Dziennikarstwo na poważnie i z przymrużeniem oka. Strona adresowana do wszystkich zainteresowanych tematyką szeroko pojętego bezpieczeństwa i kreowania właściwych zachowań społecznych. Znajdzie się tu też miejsce dla osób poszukujących ciekawych newsów i porad dotyczących cyberbezpieczeństwa. Skupiam się głównie na phishingu, złośliwym oprogramowaniu, wycieku danych, podatnościach oraz ciekawostkach ze świata cybersecurity.

Cyberbezpieczeństwo na co dzień - bo najsłabszym ogniwem jest człowiek

Cyberbezpieczeństwo kobiecym okiem - tygodniowy przegląd newsów

Lista filmów o podróżach w czasie

środa, 1 maja 2019

Co to? Co to, mamo? Co to za ptak? Tatooo! Mama mówi, że Ty będziesz wiedział. Co to? O tam! Tato? Wrona? Jesteś pewny, tato? A Pani w przedszkolu mówiła, że kruk.


Gawron czy wrona?

Wydawało Ci się, że widziałeś kruka? Pozwól, że wyprowadzę Cię z błędu. Nie widziałeś. To był gawron. Gdy zobaczysz kruka, zapewniam, że nie będziesz miał wątpliwości, że to by on. Kruk to wielkie bydlę z olbrzymim dziobem, którym z chęcią wyprułby Ci flaki. Patrząc na jego dziób ciarki przechodzą po plecach. Raczej nie spotkasz go w mieście. W przeciwieństwie do powszechnie występujących gawronów i wron, z którymi bardzo często jest mylony. Jak je rozróżnić? Gawrony też są czarne, ale znacznie mniejsze, z inaczej ukształtowanym dziobem. Ponadto w promieniach słońca mienią się metalicznym fioletem, wyglądają jakby ktoś je spryskał lakierem samochodowym o nietypowym odcieniu. Natomiast wrony bardzo łatwo rozpoznać po szaro-czarnym ubarwieniu piór (tułów szary, reszta ciała czarna)*.


Rybitwa czy mewa?

Kolejną zagwozdką jest mylenie przez Polaków rybitw z mewami. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale notorycznie słyszę o mewach pływających w sadzawkach Łazienek Królewskich w Warszawie. Należy tu zaznaczyć, że tam pływają, latają i skrzeczą rybitwy (oczywiście są wyjątki od reguły: raz na jakiś czas trafi się jakaś zbłąkana mewa, jednak znacznie się wyróżnia na rybitwowym tle). Mewa, tak jak kruk, jest bowiem wielkim bydlęciem z jeszcze większym, zakrzywionym dziobem. Chętnie podbiera fokom ryby w warszawskim ZOO. Można więc wybrać się tam z wizytą podczas karmienia (10.00 i 14.30 przez cały rok) i przekonać się na własne oczy o wielkości tej powietrznej krowy.


*Należy tu także wspomnieć o występującej w Europie wronie czarnej (zwanej też czarnowronem), która w Polsce pojawia się sporadycznie i to przeważnie w zachodniej części kraju. W słońcu jej pióra nabierają pięknego, zielonego połysku.

Popularne Posty

Translate

Wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.